Już dziś uraczyłam Was nowym postem, w którym pokazałam Wam moją metamorfozę na konkurs :)
---KLIK---
A teraz przychodzę z recenzjami cieni do powiem od Pierre Rene, które uraczyły mnie swoimi kolorami i swoją trwałością, gdyż miałam już raz do czynienia z tymi cieniami i postanowiłam wzbogacić się o parę nowych produktów :) Ale to może innym razem o nich.
Dziś będą cienie..
Mam do pokazania Wam 3 rodzaje cieni:
- 2 effects eye shadow 23 TROPIC COCTAIL
- Chic shadow 113 LAST CALL
-MATT 63 EARTH
W tych dwóch skompletowanych cieniach, bardzo spodobał mi się ten kolor błękitny. Oba te kolory są bardzo perłowe, świecące.. W sam raz na wiosnę i lato. Brązowy kolor bardzo fajnie się mieni drobinkami i można go używać jako bazę pod inne cienie.
Cienie nałożone na bazę Artdeco :) Która jest moją ulubioną bazą !
Na próbę wzięłam też jeden z wielu pięknych cieni CHIC.
Ten kolor od razu mi wpadł w oko ! Jest piękny ! Kolor fuksji, tak jakby z lekkim fioletowym połyskiem.
Świetnie trzyma się na oku, nie roluje się, jego konsystencja jest bardziej kremowa niż sypka.
Na pewno skuszę się jeszcze na inne kolory z tej serii !
_________________________________________________________________________________
Ostatnim z cieni które dziś przedstawiam jest Matowy cień w kolorze Earth czyli ziemi. I rzeczywiście bardzo przypomina ziemię wsypaną do opakowania :) Hihi...
Ale cień jest mega napigmentowany, razem z bazą utrzymuje się bardzo długo. Jest praktyczny, służy na powieki jak i do podkreślania brwi ! Polecam!
Pokarzę Wam też cienie te nałożone bez bazy, które moim zdaniem prezentują się też bardzo dobrze jak na cenę w której możecie je zdobyć.
Dołączam też link na stronę producenta, gdzie możecie zamawiać kosmetyki marki PIERRE RENE oraz MIYO online !
Mam dużo produktów tej marki, bardzo zachęcam do zakupu i wypróbowania, bo na prawdę warto!
Ceny są przystępne, a jakość przekracza nasze oczekiwania!
Możecie również zobaczyć recenzję innych cieni Pierre Rene ***KLIK***
Dajcie znać co myślicie o tych cieniach i jakie Wy możecie polecić kolory, lub produkty znanych Wam na pewno obu tym markom MIYO i Pierre Rene :)
BUZIAKI
K
Ja nie przepadam za tymi cieniami, niektóre mają dziwną konsystencję.
OdpowiedzUsuńno tak, to kwestia upodobania :)
Usuńmam ten pierwszy i jestem z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńMusisz trochę poćwiczyć z aranżacją bloga, bo jest mało przejrzysty...
OdpowiedzUsuńczemu tak uważasz ?
UsuńZielone tło bloga i ciemne tło na zdjęciach nie są dobrą parą, a po za tym dodawałabym większe zdjęcia, będzie milej sie oglądać.
Usuńdziękuję bardzo za radę, właśnie teraz zaczęłam coś kombinować, możesz dać mi znać jak to teraz wygląda ?
UsuńOd razu lepiej na jasnym tle :)
Usuńmmmm ten niebieski jest kuszący :D
OdpowiedzUsuńMam parę cieni MIYO i jakiś z Pierre Rene. Wszystkie są dosyć fajne :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mam cieni tej firmy, jednak wyglądają zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńPierwszy - brąz z niebieskim - najlepszy! ;)
OdpowiedzUsuńwyczaruj coś nimi!!!!<3
OdpowiedzUsuń