Hejka!
Po długiej przerwie przybywam z obecaną już chwilę temu recenzją Paletki od
Makeup Revolution
Like Angels.
Można ją zakupić tutaj ↓
Mintishop.pl
Paletka ma duże lusterko i 32 przepiękne kolory. Kosztuje TYLKO 40 zł !
Dla mnie cena jest rewelacyjna za takie cudeńko, ale zaraz sami zobaczycie :)
Muszę Wam powiedzieć, że pudełeczko zrobiło na mnie przyjemne wrażenie, leciutie, ładniutkie a z tyłu ma pokazane kolorki jakie znajdują się w palecie.
Znajdziemy tu głównie perłowe cienie, matowych jest mało, bo zaledwie 4 :) Mnie osobiście to nie przeszkadza, ale dla kogoś kto lubuje się w matowych cieniach, ta paetka nie będzie idealna.
Powiem Wam za co pokochałam tą paletę.
Osobiście kocham perłowe cienie, a te tutaj mają konsystencję lekko kremową, można zwiększyć efekt gdy będziemy nakładać zwilżonym pędzelkiem na mokro, czy to w postaci wody, czy Duraline.
Jeśli miałabym porównać je w konsystencji to Paletka Vintage Romance od Sleeka ma bardzo podobną konsystencję do tej. Jest również moją ulubioną paletką.
W ogóle jestem bardzo ciekawa czy Makeup Revolution wygryzie Sleeka :D
hihi
Ale wracając do tematu,
Jeśli chodzi o pigmentację to powalają moim zdaniem ! Bo umówmy się za 40 zł ??? A taki efekt ?!
Zaraz zobaczycie o czym mowa ;)
Czy się osypują? Hmm... Powiem tak, nie osypują się jakoś strasznie, ale wiadome czasem coś się posypie. Ogólnie powiem Wam ciekawostkę, że ja lubie je nakładać palcem :)
Każdy cień ma swą nazwę, podobnie jak w paletkach Sleek'a, wewnątrz opakowania znajduje się folia zabezpieczająca cienie z nazwami każdego z osobna.
A teraz przedstawiam to do czego dążę od początku.
Swatche cieni.
I jak? Robią wrażenie?
Jeśli miałabym polecać paletkę to na prawdę ją POLECAM! Jest przecudowna!
Makijaż tą paletką:
Zaopatruję się jeszcze w inne produkty firmy
MAKEUP REVOLUTION, nie długo kolejna recenzja :)
Mam nadzieję, że upewniłyście się co do paletki.
Dziękuję za zaglądnięcie.
K.