Po chwilowej przerwie piszę, by podzielić się z Wami moimi wrażeniami z pobytu parodniowego w Zakopanem.
Wraz z rodziną skoczyliśmy na parę dni do Zakopanego w przepiękne Tatry :)
Ja nie jestem tworzona chodzić po górach i wręcz nawet nie przepadam wspinać się po wysokich szczytach, lecz na małe w piękną pogodę czemu nie? :)
Najpierw zaliczyliśmy Gubałówkę :)
Można wybrać się na nogach lub kolejką :)
Widok z Gubałówki na Tatry, panoramę miasta i skocznię narciarską.
Były też i Krupówki
Królik naciąga ciemnych turystów na zdjęcia oczywiście płatne także przestrzegam Was jeśli nie mieliście jeszcze do czynienia z takimi pseudo maskotkami. 20 zł za 4zdjęcia z takim królikiem trochę za dużo
Kasprowy Wierch
Buty kompletnie nie nadające się do wspinaczki po górach przez to dotarliśmy tam kolejką linową
Jak to w górach bywa nagle słońce zasłania ciemna chmura, a potem tworzy się mgła przypominająca mleko :)
Na tą górkę do zdobycia trzeba przeznaczyć około godzinkę, ale warto kochani, szczególnie przy bezchmurnym niebie ♥ a na szczycie słoneczko opala :) mój mąż opalił sobie twarz hihi
Mam baaardzo dużo zdjęć, ale nie będę wszystkich wstawiać i Was zanudzać :)
Jeszcze parę momentów z których jestem najbardziej zadowolona:
Mam nadzieję że zachęciłam Was chodź troszkę do spędzenia urlopu w górach :)
PS. Zdjęcia moich paznokci które obiecałam wstawiać co tydzień, postanowiłam że pojawią się dopiero po skończeniu kuracji odżywką ( KLIK )
czyli za ok 4 tyg, uznałam że lepiej będzie można zobaczyć efekty :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz